Discussion:
Zle sie dzieje na BBO PL
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
2005-03-21 07:48:39 UTC
Permalink
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
banuje zawodników, którzy ośmielą się mieć odmienne zdanie...
Oj, niedobrze, niedobrze...

leon
£ukasz Kalbarczyk
2005-03-21 10:12:04 UTC
Permalink
Post by
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
banuje zawodników, którzy ośmielą się mieć odmienne zdanie...
Oj, niedobrze, niedobrze...
Komuś się pewnie nie podoba też, że można
aż tshirta wygrać w turnieju 2 par...
--
ŁK http://moze.przeczytaj.sobie.to
2005-03-21 10:32:21 UTC
Permalink
Cenzura na BBO PL osiągnęłą apogeum. Formum zostało zamknięte.
Administratorzy nie wytrzymali ciśnienia i słów krytyki i zamknęli usta
sobie i swoim adwersarzom. Czyste tchórzostwo.

Cytat:
"Ta strona zostala zamknieta z powodu nasilenia sie niezrozumialych dla nas
atakow kierowanych w nasza strone
W tej chwili mamy dosc czytania bzdur na swoj temat, przypisujacych nam
podle czyny i jeszcze podlejsze intencje

Marcin Stanczyk "
Kasienka
2005-03-21 10:49:15 UTC
Permalink
Oczywiscie, zamiast podyskutowac lepiej zamknac usta krytyce. Chyba powrot
do lat PRL-u. Co za metody.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Pawel Kmiecik
2005-03-21 10:53:18 UTC
Permalink
Post by
Cenzura na BBO PL osiągnęłą apogeum. Formum zostało zamknięte.
Administratorzy nie wytrzymali ciśnienia i słów krytyki i zamknęli usta
sobie i swoim adwersarzom. Czyste tchórzostwo.
"Ta strona zostala zamknieta z powodu nasilenia sie niezrozumialych dla nas
atakow kierowanych w nasza strone
W tej chwili mamy dosc czytania bzdur na swoj temat, przypisujacych nam
podle czyny i jeszcze podlejsze intencje
Marcin Stanczyk "
Bardzo dobrze. To bylo ich forum i moga z nim robic co zechca.
W pelni popieram ekipe BBO PL.
--
Name db 'Pawel Kmiecik',0
kostek
2005-03-21 10:59:18 UTC
Permalink
Post by Pawel Kmiecik
Post by
Cenzura na BBO PL osiągnęłą apogeum. Formum zostało zamknięte.
Administratorzy nie wytrzymali ciśnienia i słów krytyki i zamknęli usta
sobie i swoim adwersarzom. Czyste tchórzostwo.
"Ta strona zostala zamknieta z powodu nasilenia sie niezrozumialych dla nas
atakow kierowanych w nasza strone
W tej chwili mamy dosc czytania bzdur na swoj temat, przypisujacych nam
podle czyny i jeszcze podlejsze intencje
Marcin Stanczyk "
Bardzo dobrze. To bylo ich forum i moga z nim robic co zechca.
W pelni popieram ekipe BBO PL.
lizus;-)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
Pawel Kmiecik
2005-03-21 12:21:11 UTC
Permalink
Post by kostek
Post by Pawel Kmiecik
Bardzo dobrze. To bylo ich forum i moga z nim robic co zechca.
W pelni popieram ekipe BBO PL.
lizus;-)
Zaden lizus. Ich malpy, ich cyrk.
(bez obrazy dla nikogo)
--
Name db 'Pawel Kmiecik',0
£ukasz Kalbarczyk
2005-03-21 11:06:44 UTC
Permalink
Post by Pawel Kmiecik
Bardzo dobrze. To bylo ich forum i moga z nim robic co zechca.
W pelni popieram ekipe BBO PL.
E tam. Jeśli rzeczywiście tak jest, że kasują turnieje,
to sprawa nie dotyczy tylko bbo.pl, tylko nas wszystkich.
Każdy może sobie wprowadzać turnieje płatne i graczom
nic do tego, szczególnie, że nie są to zabrane jakieś popularne
turnieje, tak jak było z BBOLANDem. Po prostu w płatnych
się nie gra, jak się nie chce, i już. Ale ludzie może nie zrozumieli.
--
ŁK http://moze.przeczytaj.sobie.to
Kasienka
2005-03-21 11:09:35 UTC
Permalink
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Michal Rosa
2005-03-21 11:19:50 UTC
Permalink
Kasienka wrote:
Jezeli na tym forum panowal tego typu poziom wypowiedzi, to sie nie
dziwie, ze je wlasciciele zamkneli.
--
Now playing: Czeslaw Niemen - Muzyko moja

Michal Rosa
Alek45
2005-03-21 11:33:57 UTC
Permalink
Rosa zaraz skausje Twoja wypowiedz i bedziesz sie czuj jak na BBO. O to
chodzi?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Michal Rosa
2005-03-21 11:48:58 UTC
Permalink
Post by Alek45
Rosa zaraz skausje Twoja wypowiedz i bedziesz sie czuj jak na BBO. O to
chodzi?
Tak, tak Kasienko, ups, przepraszam - nagle Alkiem sie stalas (stales?).

Jezeli tak wesolo bylo na forum BBO to sie wcale nie dziewie, ze zostalo
zamkniete.

Tak w razie czego witam w kill file.
--
Now playing: Dire Straits - Angel of Mercy

Michal Rosa
~|_ukasz
2005-03-21 11:40:33 UTC
Permalink
Post by Michal Rosa
Jezeli na tym forum panowal tego typu poziom wypowiedzi, to sie nie
dziwie, ze je wlasciciele zamkneli.
Ditto :)
Musze sie wyjatkowo z przedpisca zgodzic :)

Mam nadzieje, ze w zwiazku z zamknieciem nie przeniosa sie na
stale tutaj :)

pozdr
~|_ukasz
clint
2005-03-21 11:49:09 UTC
Permalink
Post by Michal Rosa
Jezeli na tym forum panowal tego typu poziom wypowiedzi, to sie nie
dziwie, ze je wlasciciele zamkneli.
Nie panował.
Pawel Kmiecik
2005-03-21 12:22:46 UTC
Permalink
Post by clint
Post by Michal Rosa
Jezeli na tym forum panowal tego typu poziom wypowiedzi, to sie nie
dziwie, ze je wlasciciele zamkneli.
Nie panował.
Niestety IMO panowal (rzecz jasna nie zawsze i nie o wszystkich
mowie...).
--
Name db 'Pawel Kmiecik',0
clint
2005-03-21 11:17:53 UTC
Permalink
Post by Pawel Kmiecik
Bardzo dobrze. To bylo ich forum i moga z nim robic co zechca.
W pelni popieram ekipe BBO PL.
--
Name db 'Pawel Kmiecik',0
Tak jest Towarzyszu! Ja również Was popieram!
Jak można opluwać naszych dobrodziejów?! Fuj!
Anna Janeczek
2005-03-21 11:43:58 UTC
Permalink
Witam serdecznie Grupowiczów,

zarejestrowałam się żeby wyrazić swoje oburzenie dzisiejszą postawą madame
Wojeli... po prostu brak mi słów. Proponuję żebyśmy na znak protestu zdjęli z
profilu nasze polskie flagi. Co Wy na to?

pozdr


"Nie wskażę, gdzie która ze stron świata leży - mądremu to na nic, głupi nie
uwierzy"
/śp. Jacek Kaczmarski/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Radko
2005-03-21 12:04:16 UTC
Permalink
Post by
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
banuje zawodników, którzy ośmielą się mieć odmienne zdanie...
Oj, niedobrze, niedobrze...
Trawestując wypowiedź polityka, którego baaaardzo nie lubiłem:
nie obrażajcie się na fora: zakładajcie własne.

Czy założenie forum dyskusyjnego, wyłożenie kilkudziesięciu zł na sensowny
alias - to taki duży problem? A potem można dyskutować bez cenzury p.Eli ile
dusza zapragnie.

Co do BBO.pl - jak lubię wolność słowa muszę się zgodzić z Pawłem: nie mój
cyrk, nie moje małpy. Jeżeli właściciel serwisu zdecydował się zamknąć forum -
_jego_ sprawa. To _jego_ serwis. _On_ za to płaci. I nikomu nic do tego, jak
prowadzi _swój_ biznes.

pzdr

TRad
Anna Janeczek
2005-03-21 13:33:59 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Co do BBO.pl - jak lubię wolność słowa muszę się zgodzić z Pawłem: nie mój
cyrk, nie moje małpy. Jeżeli właściciel serwisu zdecydował się zamknąć forum -
_jego_ sprawa. To _jego_ serwis. _On_ za to płaci. I nikomu nic do tego, jak
prowadzi _swój_ biznes.
pzdr
TRad
To nie jest sprawa zamknięcia forum. Najpierw były informacje, że turnieje
płatne będą turniejami PZBS-u, że Maisterpoints będą przeliczane na PKL-e.
Syn Wojeli napisał, że PZBS nie zgodził się na objęcie patronatem tych
turniejów. Informacje te były nieprawdą i znikły. Pojawiła się natomiast
bezprawna interwencja w bezpłatne turnieje i bezpodstawna banicja z BBO.
Państwo "Wojelowie" nie są właścicilami portalu BBO, jedynie strony
internetowej. Nie chcieli odpowiadać na pytania forumowiczów, wyjaśniać
wątpliwości, zamknięli forum, ich sprawa. Było to kropką nad i.

pozdr

Anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Waldemar Wieczorek
2005-03-21 14:02:15 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Post by Tomasz Radko
Co do BBO.pl - jak lubię wolność słowa muszę się zgodzić z Pawłem: nie mój
cyrk, nie moje małpy. Jeżeli właściciel serwisu zdecydował się zamknąć
forum -
Post by Tomasz Radko
_jego_ sprawa. To _jego_ serwis. _On_ za to płaci. I nikomu nic do tego,
jak
Post by Tomasz Radko
prowadzi _swój_ biznes.
pzdr
TRad
To nie jest sprawa zamknięcia forum. Najpierw były informacje, że turnieje
płatne będą turniejami PZBS-u, że Maisterpoints będą przeliczane na PKL-e.
Syn Wojeli napisał, że PZBS nie zgodził się na objęcie patronatem tych
turniejów. Informacje te były nieprawdą i znikły. Pojawiła się natomiast
bezprawna interwencja w bezpłatne turnieje i bezpodstawna banicja z BBO.
Państwo "Wojelowie" nie są właścicilami portalu BBO, jedynie strony
internetowej. Nie chcieli odpowiadać na pytania forumowiczów, wyjaśniać
wątpliwości, zamknięli forum, ich sprawa. Było to kropką nad i.
pozdr
Anna
jestem troche nie w temacie, ale czegos tu nie rozumiem. prywatna strona
brydzowa ma prawo organizowac, zdejmowac sobie turnieje wedle wlasnej
woli bo to jej wewnetrzna sprawa, jest ona zwiazana tylko ogolnie
obowiazujacym prawem i niczym wicej. jezeli tak jest jak piszesz, ze zle
dziala polski administrator portalu to moze nalezy sie udac na skarge do
wlasciciela, jezeli on to zignoruje to wtedy mozna "olac portal" - nic
wicej sie nie da zrobic. to tak jak w klubie brydzowym - jezeli cuchnie
i obsluga jest niemila to ide do innego. Nikt nikomu nie kaze tam grac.
Co innego by bylo gdyby tak dzialal zwiazek, wtedy kazdy czlonek ma
prawo zabrac glos bo to takze jego sprawa.

ww
clint
2005-03-21 14:15:47 UTC
Permalink
Post by Waldemar Wieczorek
jestem troche nie w temacie, ale czegos tu nie rozumiem. prywatna strona
brydzowa ma prawo organizowac, zdejmowac sobie turnieje wedle wlasnej woli
bo to jej wewnetrzna sprawa, jest ona zwiazana tylko ogolnie
Oni zdejmują nieswoje.
Marcin Krawczyk
2005-03-21 14:19:33 UTC
Permalink
Post by clint
Post by Waldemar Wieczorek
jestem troche nie w temacie, ale czegos tu nie rozumiem. prywatna
strona brydzowa ma prawo organizowac, zdejmowac sobie turnieje wedle
wlasnej woli bo to jej wewnetrzna sprawa, jest ona zwiazana tylko ogolnie
Oni zdejmują nieswoje.
Czy BBO to Dziki Zachod?
Czy sa jakies zasady/przepisy/reguly ktore pozwalaja na zdjecie turnieju?

Marcin
Anna Janeczek
2005-03-21 14:27:51 UTC
Permalink
Post by Marcin Krawczyk
Czy BBO to Dziki Zachod?
Czy sa jakies zasady/przepisy/reguly ktore pozwalaja na zdjecie turnieju?
Marcin
Tak, są. I Wojela jako tzw. Yellow powinna je znać.
Z oficjalnego forum bbo tournaments discussion:
"Directors have the right to run whatever tournaments they want, whenever
they want."
http://forums.bridgebase.com/index.php?showtopic=5091
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Marcin Krawczyk
2005-03-21 14:54:21 UTC
Permalink
Post by Anna Janeczek
Post by Marcin Krawczyk
Czy BBO to Dziki Zachod?
Czy sa jakies zasady/przepisy/reguly ktore pozwalaja na zdjecie turnieju?
Marcin
Tak, są. I Wojela jako tzw. Yellow powinna je znać.
"Directors have the right to run whatever tournaments they want, whenever
they want."
http://forums.bridgebase.com/index.php?showtopic=5091
z tego samego watku:
- we definitely have some rules about when tourneys can start and can't start. Most TDs dont need to
care about this.

Marcin
Anna Janeczek
2005-03-21 15:12:10 UTC
Permalink
Post by Marcin Krawczyk
Post by Anna Janeczek
Post by Marcin Krawczyk
Czy BBO to Dziki Zachod?
Czy sa jakies zasady/przepisy/reguly ktore pozwalaja na zdjecie turnieju?
Marcin
Tak, są. I Wojela jako tzw. Yellow powinna je znać.
"Directors have the right to run whatever tournaments they want, whenever
they want."
http://forums.bridgebase.com/index.php?showtopic=5091
- we definitely have some rules about when tourneys can start and can't
start.
Post by Marcin Krawczyk
Most TDs dont need to
care about this.
Marcin
"Mamy stanowcze zasady kiedy turnieje mogą się odbywać a kiedy nie. Większość
sędziów nie musi się o to martwić". Dobrze zrozumiałam?
W regulaminie nie znalazłam żadnego przepisu zabraniającego robienie
turniejów. Zobacz "Help" na BBO.
Zacytuję Ci fragment jednego z chyba 27 postów z ostatniego weekendu.
"...Na wstępie powiem, ze taktyka przyjęta przez Wojelę prowadzi do z góry
odniesionej porażki. Nie jestem hostem BBO jednak wydaję mi się, że nie wolno
tak postępować. Niestety miałem również bardzo przykrą (dla mnie) sytuację.
Tydzień temu (13.03.2005) ustawiłem cotygodniowy turniej 3NT PL na 200 par.
Turniej ten jest zakładany przez nick "3NT PL" o czym wszyscy wiedzą. Jedyny
dostęp do niego wtedy miała Ewa - spacjaa oraz ja. To są jedyne osoby, które
znają hasło. Jak już wspomniałem założyłem turniej na 200 par około godziny
15-ej. O godzinie 19 jeden z graczy dzwoni do mnie z zapytaniem dlaczego
dzisiaj może zagrać tylko 70 par? Zdziwienie mnie ogarnęło i czym prędzej
zalogowałem się na BBO w celu potwierdzenia tej wiadomości. NIESTETY okazała
sie prawdą! Zapytałem, więc Ewy (spacjaa) czy coś zmieniała. Tak się złożyło,
że Ewa w ten dzień nie sędziowała turnieju 3NT PL , ponieważ nie było Jej w
domu co wiązało się oczywiscie z udzieleniem dla mnie odpowiedzi, że nie
dokonała zmian. Ja tego również nie uczyniłem. I teraz tak: Turnieje 3NT PL
istnieją od mniej więcej 2 lat. Wcześniej nie były one cykliczne, jednak
odbywały się. Każdy sędzia włącznie ze mna równiez wykonuje pracę społeczną
(cięzką pracę) po to , by inni mogli się dobrze bawić - między innymi - też
się cieszę z każdego miłego słowa po turnieju od graczy. Jedymi osobami, są
tutaj "żółci", którzy mogli zmniejszyć turniej. Uday tego nie zrobił,
ponieważ 2 tygodnie wcześniej otrzymałem od niego oficjalne pozwolenie aż do
odwołania na zakładanie turniejów dla 200 par. (Nasi żółci pewnie tego nawet
nie wiedzą) W godzinę później po turnieju 3NT PL rozpoczynały się oczywiście
kolejne zawody w tym m.in. BBO_PL. Stąd rodzi się teraz pytanie.... Dlaczego
i kto z polskich hostów zmienił ilość par? Kolejen pytanie....dlaczego (jeśli
już do tego doszło) nikt nie raczył mnie jako hosta tego turnieju oraz
Serwisu 3NT poinformować o samowolnych zmianach?????????????? Czy ja jestem
przedmiotem? Czy może jednak człowiekiem? Kochani Hości! Będe zwracał się w
liczbie mnogiej. Nie wolno Wam takich rzeczy robić. Jakby nie patrzeć to
jednak i my wykonujemy cięzką społeczną prace na rzecz innych Polaków
brydżystów. Poczułem się potaktowany bardzo nieczysto. Mam nadzieję , że to
się więcej nie powtórzy a jeśli tak to niestety sam zgłoszę się do Udaya ze
skargą, ponieważ to od Niego dostałem pozwolenie a jeśli przepływ informacji
jest słaby (między Nim a Polskimi Żółtymi) to należy sie przede wszystkim
zapytać a już napewno poinformować mnie o wszelkich zmianach, bo ja w cudzym
domu się nie rządze!!!! Czuje ogromny niesmak..."

pozdr

Anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Radko
2005-03-21 15:25:20 UTC
Permalink
Post by Marcin Krawczyk
Post by Marcin Krawczyk
Post by Anna Janeczek
Post by Marcin Krawczyk
Czy BBO to Dziki Zachod?
Czy sa jakies zasady/przepisy/reguly ktore pozwalaja na zdjecie turnieju?
Marcin
Tak, są. I Wojela jako tzw. Yellow powinna je znać.
"Directors have the right to run whatever tournaments they want, whenever
they want."
http://forums.bridgebase.com/index.php?showtopic=5091
- we definitely have some rules about when tourneys can start and can't
start.
Post by Marcin Krawczyk
Most TDs dont need to
care about this.
Marcin
"Mamy stanowcze zasady kiedy turnieje mogą się odbywać a kiedy nie. Większość
sędziów nie musi się o to martwić". Dobrze zrozumiałam?
W regulaminie nie znalazłam żadnego przepisu zabraniającego robienie
turniejów. Zobacz "Help" na BBO.
Zacytuję Ci fragment jednego z chyba 27 postów z ostatniego weekendu.
(...)

Jest to wewnętrzny problem BBO. jeżeli pozwolili p.Eli na zarządzanie
turniejami organizowanymi na BBO (w szczególności: na zmniejszanie ich
wielkości), to ma ona do tego prawo. Oczywiście pojawia się pytanie: czy
działanie takie jest zgodne z interesem BBO? I znowu: li i jedynie jego
właściciele mogą na to odpowiedzieć.

Odnosze wrażenie, że BBO "normalnieje". Do tej pory bazowało na entuzjazmie
woluntariuszy, a teraz następuje zwrot w stronę profesjonalizmu. Współpraca z
p.Elą, która odpowiada za cały "polski" konar BBO jest być może ważniejsza od
urażonych uczuć kilkunastu organizatorów. Nie podoba się polityka
podporządkowania wszystkiego interesom BBO.pl? Na drzewo. Afroamerykanin
zrobił swoje...

Dlaczego tak się dzieje? Wprowadzenie opłat turniejowych pozwala na BBO
zarabiać. Głębokość rynku jest ograniczona. W interesie "profi" leży
ograniczenie liczby organizowanych turniejów, zwłaszcza darmowych (bo to
dumping. BTW jest to ładna historyjka ośmieszająca urzędowe bajki o
szkodliwości dumpingu. Z punktu widzenia konsumentów jest on bardzo bardzo).
Ponieważ BBO zależy na podnoszeniu jakości turniejów (nie łudźmy się: jeżeli
chcemy dobrego sędziowania, punktów długofalowych, podobnej otoczki - to
łatwiej o to, gdy organizatorowi się płaci. NMDO), ponieważ starają się
nawiązać poprawne stosunki ze związkami brydzowymi (ABCL!), będziemy
obserwować zjawiska zbliżone do śmierci Dzikiego Zachodu tak ładnie pokazanej
w "Pat Garret i Billy Kid" Sama Peckinpaha. Romantyczny okres brydża
sieciowego dobiega końca.

pzdr

TRad
£ukasz Kalbarczyk
2005-03-21 19:03:22 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Odnosze wrażenie, że BBO "normalnieje". Do tej pory bazowało na
entuzjazmie woluntariuszy, a teraz następuje zwrot w stronę
profesjonalizmu. Współpraca z p.Elą, która odpowiada za cały "polski"
konar BBO jest być może ważniejsza od urażonych uczuć kilkunastu
organizatorów. Nie podoba się polityka podporządkowania wszystkiego
interesom BBO.pl? Na drzewo. Afroamerykanin zrobił swoje...
Nie nie nie. Wojela będzie rządziła swoimi turniejami,
jak nazwie się BBO-wojeli. Na razie jednak nazywa się
to BBO POLSKA, czyli przez zagranicznych jest utożsamiane
z oficjalną polską częścią BBO. Tak jak BBO ITALIA dla mnie
jest oficjalną włoską częścią. Osobiście wojela nigdy złego mi
nic nie zrobiła, ale może dlatego, że staram się nie robić turniejów
o nazwie "zamiast tshirta" itp. Kiedyś pytałem Udaya, czy i kiedy
można - odpowiedział, że raczej zawsze, ale dobrze by było,
jakby nie było to nahalną antyreklamą ACBLa, tzn żeby nie był
to turniej identyczny o identycznej godzinie. Teraz jednak wydaje się,
że nikt nad tym nie panuje i każdy sobie zakłada, kiedy chce.

Nie mam nic do tego - robią dużo dobrego, dlaczego mieliby nie zarabiać.
Post by Tomasz Radko
jest on bardzo bardzo). Ponieważ BBO zależy na podnoszeniu jakości
turniejów (nie łudźmy się: jeżeli chcemy dobrego sędziowania, punktów
długofalowych, podobnej otoczki - to łatwiej o to, gdy organizatorowi
się płaci. NMDO), ponieważ starają się nawiązać poprawne stosunki ze
3NT (do którego ciągle nie udało mi się zapisać, mejle nie wracają:/),
czy Trefelek (w którym jeszcze też osobiście nie grałem) są doskonałymi
przykładami, że tak NIE JEST i że gracze i wolontariusze budują całą
otoczkę,
a nie bbo-dolary. W turniejach tych jest po 200 par, a w płatnych jednak
tylko kilka (czasami kilkanaście). Są to wtedy mistrzostwa bankowców,
o których tyle się pisało, że są mistrzostwami dla ułomnych. Nie każdego
stać.
Nie każdy lubi wydawać pieniądze, jak może mieć coś za darmo.
Nie każdy lubi zapłacić za to, żeby grać w mistrzostwach dla ułomnych.

redskin i firehead wrócili do RED-FIRE (220 par codziennie o 22:30)
po pół roku w BBO-LANDZIE. Widocznie zarobić nic nie zarobili,
a 0 satysfakcji mieli (momentami w płatnym RED-FIRE-LANDZIE grali
tylko członkowie tego klubu).

Jeśli potrzebujecie pomocy w sędziowaniu itp - często mogę coś pomóc.
Nie zawsze, bo przeważnie gram. Nie znam się może na tym jakoś bardzo,
ale wymienić gracza umiem ;), a nie chodzi tu o jakieś ważne problemy
i odwołania. Jak ktoś ma problemy, to sobie zapłaci i zagra w ACBLu.
--
ŁK http://moze.przeczytaj.sobie.to
Konrad Ciborowski
2005-03-21 15:58:00 UTC
Permalink
Post by
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
banuje zawodników, którzy ośmielą się mieć odmienne zdanie...
Oj, niedobrze, niedobrze...
No i? Jest to prywatny portal prywatnych wlascicieli.
Oni zdecydowali, ze chca, by polska "filla" BBO rzadzila
Wojela i spolka. Ich portal, ich pieniadze -
wlasciciele moga robic, co im sie zywnie podoba.
Pisanie o "metodach PRL-u" jest kompletnym
nieporozumieniem - w PRL-u cenzure wprowadzalo
panstwo i obywatel nie mial wyboru: musial
sie jej podporzadkowac, bo mozliwosci
opublikowania swojego textu nie mial
zadnej. Natomiast, gdy cenzure wprowadza
prywatna firma na swoim terenie, to jest
to ich sprawa - mozna nie korzystac
z uslug tej firmy, a swoje poglady
wyglosic na innym forum - ot, chocby
pl.rec.gry.brydz. To raczej osoby,
ktora podnosza wrzask, ze BBO schodzi
na psy i ze kasa uderzyla im do glowy
mentalnie tkwia w socjalizmie.
W normalnym kraju jesli mi sie nie podoba
taka czy inna firma to sie
po prostu nie korzystam z jej uslug.
W socjalizmie prosi sie o xiazke
zyczen i zazalen. Najwyrazniej
niektorzy maja pretensje do BBO,
ze im te xiazke zabrali.

Podnoszenie wrzasku o to jest rownie jalowe,
co wykrzykiwanie, ze w jakims sklepie
obsluga nieuprzejma, ceny wysokie,
towar podlej jakosci, glupawe godziny
otwarcia... Nie podoba mi sie ten czy inny sklep -
to tam nie kupuje. Koniec problemu.

Pare lat temu przetoczyla sie po tej grupie
rownie jalowa dyskusja na temat "Pikiera"
Slawinskiego - i czesc z tych osob, ktorym
"Pikier" sie nie podoba mialo klopoty z
przyjeciem do wiadomosci
tej prostej prawdy, ze jesli
komus sie on nie podoba, to wystarczy
nie kupowac.


Cibor
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Piotrek P
2005-03-25 19:09:17 UTC
Permalink
Post by Konrad Ciborowski
No i? Jest to prywatny portal prywatnych wlascicieli.
Oni zdecydowali, ze chca, by polska "filla" BBO rzadzila
Wojela i spolka. Ich portal, ich pieniadze -
wlasciciele moga robic, co im sie zywnie podoba.
Rzeczywiscie, mozna to nawet rozszerzyc na przyklad na taka zasade: jesli
ktos wejdzie za Twoja zgoda do Ciebie do domu, to masz prawo z nim zrobic co
zechcesz, na przyklad zabic, bo to Twoj dom. Jesli dajesz komus prace, to
tez mozesz z nim robic co zechcesz bo w koncu to Ty mu placisz. I tak
dalej... Mozna isc jeszcze dalej, jezeli ktos duzo robi dla brydza to ma
prawo co jakis czas kogos "odstrzelic" z bbo, gdyz i tak wiecej jest tych
plusow niz minusow. W zwiazku z tym jezeli ktos dostanie na przyklad nagrode
Nobla w dziedzinie fizyki to moze bezkarnie zabic sobie kazdego dnia z
dubeltowki pare osob, bo przeciez ma tak duze zaslugi naukowe ze nalezy mu
to wybaczyc. Mysle Konrad ze bycie czyims gosciem mylisz z byciem czyjas
wlasnoscia. Jezeli przychodze do kogos w odwiedziny i wypijam herbate to nie
oznacza ze godze sie na to zeby gospodarz mi dal po twarzy, bo to jego dom i
jego herbata. Taka osoba moze mnie co najwyzej nie zaprosic, ale nie ma
prawa mna poniewierac, bo nie laczy nas nawet stosunek przelozony- podwladny
czy podobny.
Post by Konrad Ciborowski
Pisanie o "metodach PRL-u" jest kompletnym
nieporozumieniem - w PRL-u cenzure wprowadzalo
panstwo i obywatel nie mial wyboru: musial
sie jej podporzadkowac, bo mozliwosci
opublikowania swojego textu nie mial
zadnej. Natomiast, gdy cenzure wprowadza
prywatna firma na swoim terenie, to jest
to ich sprawa - mozna nie korzystac
z uslug tej firmy, a swoje poglady
wyglosic na innym forum - ot, chocby
pl.rec.gry.brydz.
Wiesz, ja tu akurat roznicy co do zasady nie widze. W PRL mogles tez
publikowac tak jak wielu pisarzy, artystow, dziennikarzy w podziemiu, za
granica, do szuflady...
Post by Konrad Ciborowski
To raczej osoby,
ktora podnosza wrzask, ze BBO schodzi
na psy i ze kasa uderzyla im do glowy
mentalnie tkwia w socjalizmie.
W normalnym kraju jesli mi sie nie podoba
taka czy inna firma to sie
po prostu nie korzystam z jej uslug.
W socjalizmie prosi sie o xiazke
zyczen i zazalen. Najwyrazniej
niektorzy maja pretensje do BBO,
ze im te xiazke zabrali.
Wiesz, ja nie uwazam ze bb.pl schodzi na psy i nie uwazam ze cos na tym
zarabiaja, a wrecz zaryzykuje twierdzenie ze na chwile obecna moga dokladac.
Ale nie zmienia to faktu ze NIE napisala tego rowniez zabanowana graczka.
Napisala jedynie, cyt: "juz drugi turniej mi pani zepsula, a tylko dlatego
zeby robic pieniadze". Nie rozumiem zreszta co jest w tym dziwnego, przeciez
turniej jest platny, wiec sa z niego sila rzeczy pieniadze. Prawda jest
rowniez, co potwierdzila organizatorka zdjetego turnieju ze nie odbyl sie on
wlasnie z takiego a nie innego powodu. Kaja nie napisala ani nawet nie
zasugerowala ze te pieniadze bb.pl zabiera dla siebie, albo cos w tym
rodzaju. Mozesz mi Konrad wytlumaczyc gdzie w tym zdaniu za ktore zostala
zabanowana, jest napisana jakas nieprawda, czy wrecz pomowienie, ktore
podobno doprowadzilo do banika i do zdjecia tematu z forum? Powiem Ci tez ze
gdyby nawet ludzie z bb.pl zarabiali jakies pieniadze to nie uwazalbym to za
nic zlego. Zle jest natomiast instrumentalne traktowanie ludzi.
Post by Konrad Ciborowski
Podnoszenie wrzasku o to jest rownie jalowe,
co wykrzykiwanie, ze w jakims sklepie
obsluga nieuprzejma, ceny wysokie,
towar podlej jakosci, glupawe godziny
otwarcia... Nie podoba mi sie ten czy inny sklep -
to tam nie kupuje. Koniec problemu.
Nie. Tak nie jest. Skoro juz wszedles do sklepu, wlozyles chleb do koszyka,
a pani ze stoiska miesnego Ci go zabiera, idziesz kupic nastepnie mleko, a
pani z miesnego znow nie pozwala, bo albo kupisz mieso albo nic nie kupisz,
to sorry, ale to jest socjalizm w czystej postaci. Jezeli masz prawo wejsc
do sklepu a personel Cie z niego wyrzuca bez konsekwencji to jest socjalizm.
Kapitalizm polega na tym ze sklep oferuje Ci jak najwiecej zeby tylko Cie
zachecic do maksymalnych zakupow. Polega tez na tym ze jesli zle Cie
potraktuja to masz prawo zaskarzyc ten sklep o naruszenie dobr, a nie na tym
ze tulisz ogon pod siebie i udajesz ze wszystko jest ok. Poszanowanie
godnosci drugiego czlowieka, rozumiesz?
Post by Konrad Ciborowski
Pare lat temu przetoczyla sie po tej grupie
rownie jalowa dyskusja na temat "Pikiera"
Slawinskiego - i czesc z tych osob, ktorym
"Pikier" sie nie podoba mialo klopoty z
przyjeciem do wiadomosci
tej prostej prawdy, ze jesli
komus sie on nie podoba, to wystarczy
nie kupowac.
Pikier z tego co wiem nie wyrzuca ludzi ktorzy wykupili bilet tylko dlatego
ze sie z nimi nie zgadza.

Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Radko
2005-03-25 19:18:30 UTC
Permalink
Post by Piotrek P
Post by Konrad Ciborowski
Pare lat temu przetoczyla sie po tej grupie
rownie jalowa dyskusja na temat "Pikiera"
Slawinskiego - i czesc z tych osob, ktorym
"Pikier" sie nie podoba mialo klopoty z
przyjeciem do wiadomosci
tej prostej prawdy, ze jesli
komus sie on nie podoba, to wystarczy
nie kupowac.
Pikier z tego co wiem nie wyrzuca ludzi ktorzy wykupili bilet tylko dlatego
ze sie z nimi nie zgadza.
A na BBO - wykupiłeś jakiś bilet?

Wszystkie Twoje analogie są nietrafne. Np. expedientka zabraniająca Ci kupowac
mleko - to jest czysty wolny rynek. Usługodawca oferuje Ci pewną usługę (nie
kupisz mleka, dopóki nie sprzedam całej kiełbasy). Akceptujesz - albo
zabierasz portfel i idziesz gdzie indziej. Różnorodność oferty realizuje się
powyżej pojedynczego sklepu - polega na mozliwości wyboru między sklepami.

Podobnie z brydżem seiciowym. Nie podoba się BBO? To idziesz na OKBridge,
Cronix, czy co tam jeszcze jest - albo zakładasz własny serwer i robisz im
konkurencję.

Zrozum: BBO to prywatna inicjatywa i prywatna własność. Jeżeli ktoś pozwala Ci
bezpłatnie korzystać z oprogramowania i pasma (za które ten ktoś płaci -
TANSTAAFL) - wcale nie oznacza, że daje Ci w tym wolną rękę. Jeżeli Fred i
Uday życzą sobie, aby żółci mieli możliwość wykopywania organizatorów - ich
cyrk, ich małpy.

Analogia z zabijaniem gości znowu nietrafna, bo na BBO nikt nie godzi w Twoje
prawa, czy to przyrodzone, czy nabyte. Nikt nigdy Ci nie dał prawa do bycia na
BBO alfą i omegą. Analogicznie: jeżeli zaproszę do siebie ludzi na robra, a ci
sie uprą, aby grać na tabelkę, to dlaczego nie miałbym tałatajstwa pogonić?
Oni nie maja prawa naruzcać mi sposobu uprawiania brydża w moim domu - i
analogicznie Ty nie masz prawa narzucać Fredowi jak ma organizowac prace
swojego serwera. Elementarne.

pzdr

TRad
Piotrek P
2005-03-25 19:44:47 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Wszystkie Twoje analogie są nietrafne. Np. expedientka zabraniająca Ci kupowac
mleko - to jest czysty wolny rynek. Usługodawca oferuje Ci pewną usługę (nie
kupisz mleka, dopóki nie sprzedam całej kiełbasy). Akceptujesz - albo
zabierasz portfel i idziesz gdzie indziej. Różnorodność oferty realizuje się
powyżej pojedynczego sklepu - polega na mozliwości wyboru między sklepami.
Podobnie z brydżem seiciowym. Nie podoba się BBO? To idziesz na OKBridge,
Cronix, czy co tam jeszcze jest - albo zakładasz własny serwer i robisz im
konkurencję.
Zrozum: BBO to prywatna inicjatywa i prywatna własność. Jeżeli ktoś pozwala Ci
bezpłatnie korzystać z oprogramowania i pasma (za które ten ktoś płaci -
TANSTAAFL) - wcale nie oznacza, że daje Ci w tym wolną rękę. Jeżeli Fred i
Uday życzą sobie, aby żółci mieli możliwość wykopywania organizatorów - ich
cyrk, ich małpy.
Analogia z zabijaniem gości znowu nietrafna, bo na BBO nikt nie godzi w Twoje
prawa, czy to przyrodzone, czy nabyte. Nikt nigdy Ci nie dał prawa do bycia na
BBO alfą i omegą. Analogicznie: jeżeli zaproszę do siebie ludzi na robra, a ci
sie uprą, aby grać na tabelkę, to dlaczego nie miałbym tałatajstwa pogonić?
Oni nie maja prawa naruzcać mi sposobu uprawiania brydża w moim domu - i
analogicznie Ty nie masz prawa narzucać Fredowi jak ma organizowac prace
swojego serwera. Elementarne.
pzdr
TRad
Nie. Mleko jest w ofercie, po okreslonej cenie, mam prawo je kupic. Poczytaj
kodeks cywilny. Niekoniecznie polski, dowolnego kraju o gospodarce rynkowej.
Jesli mamy do czynienia ze sprzedaza wiazana, mleko+kielbasa, to powinna
zostac o tym umieszczona informacja. Jesli takiej informacji nie ma to mam
prawo kupic mleko, a nie kupowac kielbasy. I to w tym konkretnym sklepie.
Byles kiedys w hipermarkecie i na kupowanym produkcie byla inna cena niz
wyskoczyla na kasie i co? Zmieniasz sklep i rezygnujesz z zakupu, czy
domagasz sie zakupu po wystawionej cenie? Ja mysle ze to drugie. Takie
panuja zasady w krajach o gospodarce rynkowej. To polega na tym ze klient ma
mozliwosc wyboru sklepu, a nie na tym ze sklep ma wybierac klienta. Druga
sprawa, owszem masz prawo w swoim domu ustalac takie zasady jakie Ci sie
podobaja, ale tylko o ile nie naruszaja praw drugiego czlowieka. Z polskiego
na nasze, jak goscie poprosza Cie o cos do picia to mozesz powiedziec ze im
nie dasz, ale nie oznacza to ze masz prawo dac im z tego powodu szpadlem po
glowie. Wyczuwasz roznice? Ochrona dobr osobistych czlowieka stoi wyzej niz
regulamin bbo i mysle ze gdyby takie numery jak na bb.pl mialy miejsce w USA
to Fred by z sadow nie wychodzil. Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Radko
2005-03-25 19:59:34 UTC
Permalink
Post by Konrad Ciborowski
Post by Tomasz Radko
Wszystkie Twoje analogie są nietrafne. Np. expedientka zabraniająca Ci
kupowac
Post by Tomasz Radko
mleko - to jest czysty wolny rynek. Usługodawca oferuje Ci pewną usługę
(nie
Post by Tomasz Radko
kupisz mleka, dopóki nie sprzedam całej kiełbasy). Akceptujesz - albo
zabierasz portfel i idziesz gdzie indziej. Różnorodność oferty realizuje
się
Post by Tomasz Radko
powyżej pojedynczego sklepu - polega na mozliwości wyboru między sklepami.
Podobnie z brydżem seiciowym. Nie podoba się BBO? To idziesz na OKBridge,
Cronix, czy co tam jeszcze jest - albo zakładasz własny serwer i robisz im
konkurencję.
Zrozum: BBO to prywatna inicjatywa i prywatna własność. Jeżeli ktoś
pozwala Ci
Post by Tomasz Radko
bezpłatnie korzystać z oprogramowania i pasma (za które ten ktoś płaci -
TANSTAAFL) - wcale nie oznacza, że daje Ci w tym wolną rękę. Jeżeli Fred i
Uday życzą sobie, aby żółci mieli możliwość wykopywania organizatorów -
ich
Post by Tomasz Radko
cyrk, ich małpy.
Analogia z zabijaniem gości znowu nietrafna, bo na BBO nikt nie godzi w
Twoje
Post by Tomasz Radko
prawa, czy to przyrodzone, czy nabyte. Nikt nigdy Ci nie dał prawa do
bycia na
Post by Tomasz Radko
BBO alfą i omegą. Analogicznie: jeżeli zaproszę do siebie ludzi na robra,
a ci
Post by Tomasz Radko
sie uprą, aby grać na tabelkę, to dlaczego nie miałbym tałatajstwa
pogonić?
Post by Tomasz Radko
Oni nie maja prawa naruzcać mi sposobu uprawiania brydża w moim domu - i
analogicznie Ty nie masz prawa narzucać Fredowi jak ma organizowac prace
swojego serwera. Elementarne.
pzdr
TRad
Nie. Mleko jest w ofercie, po okreslonej cenie, mam prawo je kupic. Poczytaj
kodeks cywilny. Niekoniecznie polski, dowolnego kraju o gospodarce rynkowej.
Sorry, Winetu, ale kodeks cywilny jest ograniczeniem wolnego rynku. Na wolnym
rynku jeżeli sklepikarz życzy sobie sprzedawać mleko tylko tym klientom,
którzy go w t***k pocałują - ma do tego prawo. Najprawdopodobniej tych
klientów będzie miał niewielu - ale to _jego_ sprawa.
Post by Konrad Ciborowski
Jesli mamy do czynienia ze sprzedaza wiazana, mleko+kielbasa, to powinna
zostac o tym umieszczona informacja.
No i się o tym dowiadujesz. Expedientka Ci to mówi. Akceptujesz - albo nie.
Głosujesz portfelem.
Post by Konrad Ciborowski
domagasz sie zakupu po wystawionej cenie? Ja mysle ze to drugie. Takie
panuja zasady w krajach o gospodarce rynkowej.
Bez jaj. Wszystkie państwa europejskie to państwa socjalistyczne. Sam
zauważasz, że państwo narzuca regulacje hipermarketom - gdzie tu wolny rynek?
Post by Konrad Ciborowski
Druga
sprawa, owszem masz prawo w swoim domu ustalac takie zasady jakie Ci sie
podobaja, ale tylko o ile nie naruszaja praw drugiego czlowieka.
Interesująca koncepcja. Znaczy jeżeli gość uzna, że zakaz s***a do fortepianu
narusza jego godność, to ja mu mam na to pozwolić?
Post by Konrad Ciborowski
Z polskiego
na nasze, jak goscie poprosza Cie o cos do picia to mozesz powiedziec ze im
nie dasz, ale nie oznacza to ze masz prawo dac im z tego powodu szpadlem po
glowie. Wyczuwasz roznice?
A to p.Elżbieta wysłała kogoś, aby Ci dał szpadlem po glowie? To zmienia
postać rzeczy diametralnie.
Post by Konrad Ciborowski
Ochrona dobr osobistych czlowieka stoi wyzej niz
regulamin bbo i mysle ze gdyby takie numery jak na bb.pl mialy miejsce w USA
to Fred by z sadow nie wychodzil. Pozdrawiam.
Jakie dobra osobiste? Porąbało Cię? Cokolwiek palisz - odstaw. Szkodzi Ci.

pzdr

TRad

PS Dla mnie EOT.
Piotrek P
2005-03-25 20:33:43 UTC
Permalink
Post by Tomasz Radko
Sorry, Winetu, ale kodeks cywilny jest ograniczeniem wolnego rynku.
Ok, przyjmuje do wiadomosci, klasyczna doktryna liberalna mowiaca ze panstwo
ma byc jedynie strozem nocy jest Twoim zdaniem zbyt socjalistyczna i stroza
nalezy wywalic na zbity pysk.
Post by Tomasz Radko
Interesująca koncepcja. Znaczy jeżeli gość uzna, że zakaz s***a do fortepianu
narusza jego godność, to ja mu mam na to pozwolić?
Nie chodzi o to co gosc uzna, tylko o ochrone dobr osobistych. Ja akurat
wyczuwam te subtelna roznice pomiedzy zakazem zalatwiania swoich potrzeb w
fortepianie, a na przyklad naruszeniem nietykalnosci cielesnej. Ale jak
widac na przykladzie Twojego postu, nie kazdy potrafi i dlatego do
instytucji ograniczajacych swobody wolnego rynku mozesz smialo dopisac sady.
Post by Tomasz Radko
PS Dla mnie EOT.
Dla mnie rowniez, za daleko odbieglismy od glownego tematu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Konrad Ciborowski
2005-03-25 20:58:25 UTC
Permalink
Post by Piotrek P
Post by Konrad Ciborowski
No i? Jest to prywatny portal prywatnych wlascicieli.
Oni zdecydowali, ze chca, by polska "filla" BBO rzadzila
Wojela i spolka. Ich portal, ich pieniadze -
wlasciciele moga robic, co im sie zywnie podoba.
Rzeczywiscie, mozna to nawet rozszerzyc na przyklad na taka zasade: jesli
ktos wejdzie za Twoja zgoda do Ciebie do domu, to masz prawo z nim zrobic co
zechcesz, na przyklad zabic, bo to Twoj dom.
Prawo do zycia (o ile nie zostanie ograniczone przez sad powszechny
prawomocnym wyrokiem - w niektorych miejscach przynajmniej, bo
w Polsce i sad nie ma takiej mozliwosci)
jest niezbywalnym prawem kazdego czlowieka.
Prawo do zakladania turniejow na BBO - nie jest.
Post by Piotrek P
Jesli dajesz komus prace, to
tez mozesz z nim robic co zechcesz bo w koncu to Ty mu placisz.
Mam. Wszystko, co nie narusza jego niezbywalnych praw (prawo
do zycia, prawo wlasnosci itd.) i co nie wykracza
poza umowe, ktora z nim zawarlem.
Moge go zwolnic kiedy zechce i nie musze sie nikomu
tlumaczyc nawet, jezeli pracuje swietnie.
Nie moge zadac od niego, by mnie calowal
po rekach jesli to nie wchodzi w zakres jego
obowiazkow okreslonych umowa.
Post by Piotrek P
I tak
dalej... Mozna isc jeszcze dalej, jezeli ktos duzo robi dla brydza to ma
prawo co jakis czas kogos "odstrzelic" z bbo, gdyz i tak wiecej jest tych
plusow niz minusow.
Ma prawo "odstrzelic" kogo chce, ale nie dlatego, ze robi duzo
dla brydza, ale dlatego, ze to *jego* serwer.

Mam prawo wyrzucic kogo chce z mojego domu bez
podania przyczyn, bo to *moj* dom.
Post by Piotrek P
W zwiazku z tym jezeli ktos dostanie na przyklad nagrode
Nobla w dziedzinie fizyki to moze bezkarnie zabic sobie kazdego dnia z
dubeltowki pare osob, bo przeciez ma tak duze zaslugi naukowe ze nalezy mu
to wybaczyc.
Wyglada na to, ze kompletnie nie rozumiesz w czym rzecz.
Tobie sie wydaje, ze ja twierdze, ze oni maja prawo
usuwac kogo chca za zaslugi - bo tyle dobrego
zrobili dla brydza i stad te analogie z Noblami
w dziedzinie fizyki.

Nie dlatego - maja prawo, bo to ich prywatny serwer,
za ich pieniadze. Ich zaslugi nie maja
tu literalnie nic do rzeczy.
Post by Piotrek P
Mysle Konrad ze bycie czyims gosciem mylisz z byciem czyjas
wlasnoscia.
Nie myle. Nie widze tylko dlaczego wyproszenie
mnie przez gospodarza ma byc rownoznaczne
z tym, ze jestem jego wlasnoscia.
Post by Piotrek P
Jezeli przychodze do kogos w odwiedziny i wypijam herbate to nie
oznacza ze godze sie na to zeby gospodarz mi dal po twarzy, bo to jego dom i
jego herbata.
Znow - naruszenie nietykalnosci osobistej to nie to
samo, co wyproszenie kogos z domu.
Analogia jest falszywa, bo prawo do nietykalnosci
cielesnej jest niezbywalnym prawem czlowieka.
Prawo do uruchamiania wlasnego turnieju na BBO - nie jest.
Post by Piotrek P
Taka osoba moze mnie co najwyzej nie zaprosic, ale nie ma
prawa mna poniewierac,
Kto Cie sponiewieral? BBO? Wypraszajac
Cie z turnieju? Kasujac Ci turniej?

Tu juz nawet wyproszenie gosci z mojego
wlasnego domu jest ich "poniewieraniem"?
Post by Piotrek P
Wiesz, ja tu akurat roznicy co do zasady nie widze. W PRL mogles tez
publikowac tak jak wielu pisarzy, artystow, dziennikarzy w podziemiu, za
granica, do szuflady...
Wlasnie - do szuflady. Nie mogles isc do konkurencyknego
wydawnictwa i panstwo to zapewnialo stosujac
aparat przymusu. BBO moze wykopac Cie
tylko z *ich* serwera. Nie moze wykopac Cie
z OKBridge'a. Na tym polega roznica.
W rzeczywistosci wolnorynkowej
po prostu idziesz gdzie indziej.
W PRL-u nie miales gdzie pojsc ani
nie mogles zalozyc wlasnego wydawnictwa.
Post by Piotrek P
Wiesz, ja nie uwazam ze bb.pl schodzi na psy i nie uwazam ze cos na tym
zarabiaja, a wrecz zaryzykuje twierdzenie ze na chwile obecna moga dokladac.
Ale nie zmienia to faktu ze NIE napisala tego rowniez zabanowana graczka.
Napisala jedynie, cyt: "juz drugi turniej mi pani zepsula, a tylko dlatego
zeby robic pieniadze". Nie rozumiem zreszta co jest w tym dziwnego, przeciez
turniej jest platny, wiec sa z niego sila rzeczy pieniadze. Prawda jest
rowniez, co potwierdzila organizatorka zdjetego turnieju ze nie odbyl sie on
wlasnie z takiego a nie innego powodu. Kaja nie napisala ani nawet nie
zasugerowala ze te pieniadze bb.pl zabiera dla siebie, albo cos w tym
rodzaju. Mozesz mi Konrad wytlumaczyc gdzie w tym zdaniu za ktore zostala
zabanowana, jest napisana jakas nieprawda, czy wrecz pomowienie, ktore
podobno doprowadzilo do banika i do zdjecia tematu z forum?
Nie musze. Oni moga wypraszac kogo chca bez podania przyczyn.
Ja mialem juz jedno starcie z Udayem - zostalem wyrzucony
z grupowiczem Grzeskiem Goreckim z turnieju pod zarzutem manipulowania
wyjasnieniami - gralismy systemem w pelni naturalnym
ze slabym BA - jedyna konwencja byl czwarty kolor (nie gralismy
Staymanem, Blackwoodem, transferami itd.). Tlumaczylem
pani, ze gramy naturalnie, ale Pani Amerykanka
napisala, ze slabe BA nie jest czescia systemow naturalnych
i ze gramy systemem wysoce sztucznym i wykopala nas
z turnieju. Obsmialem sprawe na rec.games.bridge (jakies rok
temu), wtedy Uday napisal mi mejla, ze nie zycza sobie
polemik i niepochlebnych komentarzy pod adresem BBO
na forum publicznym i jesli podobny incydent
sie powtorzy, to zostane usuniety z BBO.
Ja odpisalem, ze jesli podobny incydent z publicznym
oskarzaniem przez hosta o oszustwo i manipulacje wyjasnieniami
sie powtorzy, to z BBO zrezygnuje.

I juz. Uwazam, ze grozba zabanowania mnie
za tamte niepochlebne uwagi byla
niewlasciwa, ze zareagowali niestosownie.
Ale oni maja prawo mnie wykopac, a ja mam prawo pojsc
gdzie indziej. Podobnie w przypadku zabanowanej
graczki. Ich prawo - jesli uznam, ze korzystaja
oni z tego prawa w sposob niewlasciwy i atmosfera
na BBO sie zepsula na skutek dzialan wlascicieli
badz osob wystepujacych w ich imieniu,
to pojde gdzie indziej.


Na razie nie ide, bo uwazam BBO, mimo tamtego
incydentu, za najlepszy serwer na sieci
i za miejsce, w ktorym sie bardzo dobrze czuje
i gdzie gram z duza przyjemnoscia.
Ale jak zmienie zdanie, to po prostu pojde
gdzie indziej.
Post by Piotrek P
Powiem Ci tez ze
gdyby nawet ludzie z bb.pl zarabiali jakies pieniadze to nie uwazalbym to za
nic zlego. Zle jest natomiast instrumentalne traktowanie ludzi.
To tam nie graj. Ja tego na razie nie zauwazylem - jesli
zauwaze, to z BBO zrezygnuje. Tak, jak
rezygnuje ze sklepow, gdzie sprzedawcy sa
nieuprzejmi. Ale to *ich* sklep, wiec maja
prawo traktowac klientow jak chca.
I nie wyjezdzaj, prosze, z waleniem szpadlem po glowie,
bo ta analogia jest falszywa - prawo do zycia, do
wlasnosci i do nietykalnosci osobistej
to niezbywalne prawa kazdego czlowieka, ktore
ograniczyc moze jedynie sad powszechny
prawomocnym wyrokiem. Prawo do uprzemej
osblugi takim nie jest.
Post by Piotrek P
Post by Konrad Ciborowski
Podnoszenie wrzasku o to jest rownie jalowe,
co wykrzykiwanie, ze w jakims sklepie
obsluga nieuprzejma, ceny wysokie,
towar podlej jakosci, glupawe godziny
otwarcia... Nie podoba mi sie ten czy inny sklep -
to tam nie kupuje. Koniec problemu.
Nie. Tak nie jest. Skoro juz wszedles do sklepu, wlozyles chleb do koszyka,
a pani ze stoiska miesnego Ci go zabiera, idziesz kupic nastepnie mleko, a
pani z miesnego znow nie pozwala, bo albo kupisz mieso albo nic nie kupisz,
to sorry, ale to jest socjalizm w czystej postaci. Jezeli masz prawo wejsc
do sklepu a personel Cie z niego wyrzuca bez konsekwencji to jest socjalizm.
Kapitalizm polega na tym ze sklep oferuje Ci jak najwiecej zeby tylko Cie
zachecic do maksymalnych zakupow.
Nieprawda - kapitalizm polega na tym, ze kazdy prowadzi swoj
sklep jak chce. Jesli ktos ma ochote prowadzic
swoj sklep w ten sposob, ze kazdy klient od progu jest
witany wrzaskiem "Czego???" - jego sprawa. To tez jest
kapitalizm. Moze miec bardzo malo klientow i do
sklepu doplacac, bo ma takie hobby - tez jego sprawa.
Kapitalizm polega na tym, ze nikomu nic do
tego. To jest istota kapitalizmu.

A to, ze w tym ustroju w wiexzosci sklepow
obsluga jest uprzejma i jestes mile traktowany,
to tylko przyjemy skutek uboczny.

Ale prawo do dobrego traktowania
przez kogokolwiek w jego domu, w jego
sklepie, na jego serwerze *nie jest*
nalezne nikomu. Za to jest nalezne
prawo *niekorzystania* ze sklepow i
serwerow, z ktorych korzystac nie chcesz.
Post by Piotrek P
Polega tez na tym ze jesli zle Cie
potraktuja to masz prawo zaskarzyc ten sklep o naruszenie dobr,
Jakie czyjekolwiek dobra osobiste naruszylo BBO?
Skasowanie komus turnieju (nawer bez powiedzenia
przepraszam) jest naruszeniem dobr osobistych?
Dobrze zrozumialem?


Cibor
Piotrek P
2005-03-25 21:36:51 UTC
Permalink
Madrze napisales Konrad. Mysle ze moge odpowiedziec jedynie tak: wlasciciele
bridgebase moga stanowic wlasne zasady i to jest ich prawo, ja natomiast
moge jako gracz te zasady krytykowac i to jest moje prawo. Najwyzej ja
zrezygnuje z nich albo oni ze mnie. Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Alek A.
2005-03-25 21:55:22 UTC
Permalink
Post by Konrad Ciborowski
Post by Piotrek P
I tak
dalej... Mozna isc jeszcze dalej, jezeli ktos duzo robi dla brydza to ma
prawo co jakis czas kogos "odstrzelic" z bbo, gdyz i tak wiecej jest tych
plusow niz minusow.
Ma prawo "odstrzelic" kogo chce, ale nie dlatego, ze robi duzo
dla brydza, ale dlatego, ze to *jego* serwer.
Mam prawo wyrzucic kogo chce z mojego domu bez
podania przyczyn, bo to *moj* dom.
Wyrzucenie bez podania przyczyn to wielka obraza - naruszenie godnosci.
To conajmniej zerwanie stosunkow, a 100 lat temu i pojedynek.
Post by Konrad Ciborowski
Kto Cie sponiewieral? BBO? Wypraszajac
Cie z turnieju? Kasujac Ci turniej?
Tu juz nawet wyproszenie gosci z mojego
wlasnego domu jest ich "poniewieraniem"?
Zalezy jakie wyrzucenie. Jak gosc sie upil i awanturuje, to tak, bo zaczal
pierwszy. Bez powodu albo za byle co - to sponiewieranie.
Pozaregulaminowe skasowanie turnieju tylko dlatego ze akurat chce sie zarobic
na innym rownoleglym turnieju to w moim odczuciu chamskie sponiewieranie.
Post by Konrad Ciborowski
Nieprawda - kapitalizm polega na tym, ze kazdy prowadzi swoj
sklep jak chce. Jesli ktos ma ochote prowadzic
swoj sklep w ten sposob, ze kazdy klient od progu jest
witany wrzaskiem "Czego???" - jego sprawa. To tez jest
kapitalizm.
Jaki tam kapitalizm. To po prostu chamstwo.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
£ukasz Kalbarczyk
2005-03-21 20:25:17 UTC
Permalink
Post by
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
Otoz pytalem, czy wolno robic turnieje w czasie tshirtów.
Chwilowo nie ma oficjalnego stanowiska BBO w tej sprawie.
Wojela NIGDY nie naduzywala swoich praw.
W dobrym tonie jednak lezy to, zeby uszanować inne turnieje
płatne. Tak jak w dobrym tonie leży niezakładanie identycznych
turniejów o identycznej porze (o czym każdy TD wie).
Tak więc nie szukajcie wojny tam, gdzie jej nie ma.
--
ŁK http://moze.przeczytaj.sobie.to
Jola B
2005-03-25 00:37:30 UTC
Permalink
Post by £ukasz Kalbarczyk
Post by
Witam,
źle sie dzieje na naszym BBO. Władza i pieniądze uderzyły Wojeli
do głowy. Wprowadziła cenzurę na forum, kasuje niewygodne
dla niej posty, kasuje bezpłatne turnieje, które kolidują z płatnymi,
Otoz pytalem, czy wolno robic turnieje w czasie tshirtów.
Chwilowo nie ma oficjalnego stanowiska BBO w tej sprawie.
Wojela NIGDY nie naduzywala swoich praw.
W dobrym tonie jednak lezy to, zeby uszanować inne turnieje
płatne. Tak jak w dobrym tonie leży niezakładanie identycznych
turniejów o identycznej porze (o czym każdy TD wie).
Tak więc nie szukajcie wojny tam, gdzie jej nie ma.
Wydaje mi sie, ze sa pewne sprawy ktorych nie bierzemy pod uwage.
Mianowicie, forum nalezy do Wojeli ale jest to pod BBO.com egida, a nie
samodzielne BBO.pl. I ciagle nie w tym sprawa.

Na forum BBO.com kiedy temat jest nieprzyjemny, niewygodny, moderator
wchodzi i zamyka TEMAT. Nic nie jest wymazane. Czesto tez sie spotkalam,
ze moderator redaguje posty. Dzieje sie to wtedy kiedy sie uzywa imiona lub
nicki osob, o ktorych sie pisze w gniewie. Sama zawartosc postow pozostaje.

Wojela nie ma prawa zamykac zadnych turniejow. Ma prawo poprosic
organizatorow o zmiane rozpoczecia ich turniejow. A juz na pewno nie
powinna naginac sprawy tak, zeby ktos otrzymal banika na ktorego w sumie nie
zasluguje.

Nie mam zadnych osobistych pretensji do Wojeli ani do Libido czy Martpl.
Wg. mnie sa to osoby, ktore naprawde haruja dla naszej frajdy. To
powiedziawszy, sprawe Kai mozna bylo lepiej zalatwic. A skoro juz sie na
goraco dalo ban, to po ochlonieciu mozna bylo to odwolac. Dobra wola, to
wszystko.

Nie ma ludzi niezastapionych. USA to pokazalo w 1963r. kiedy Kennedy zostal
zastapiony w 30 minut.

Pozdrawiam,
Jola
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Tomasz Radko
2005-03-25 00:38:59 UTC
Permalink
Post by Jola B
Nie ma ludzi niezastapionych. USA to pokazalo w 1963r. kiedy Kennedy zostal
zastapiony w 30 minut.
Khem, sugerujesz, że powinniśmy szukać Oswalda?

pzdr

TRad
Maciej Bojko
2005-03-25 01:08:22 UTC
Permalink
On Fri, 25 Mar 2005 00:37:30 +0000 (UTC), "Jola B"
Post by Jola B
Nie ma ludzi niezastapionych. USA to pokazalo w 1963r. kiedy Kennedy zostal
zastapiony w 30 minut.
Jak mawiają Amerykanie - talking is cheap. Zamiast czynić zawoalowane
sugestie na grupie, podrzuć zainteresowanym do łóżek parę uciętych
końskich łbów.
--
Maciej Bójko
***@students.mimuw.edu.pl
Jola B
2005-03-25 19:28:15 UTC
Permalink
Post by Maciej Bojko
On Fri, 25 Mar 2005 00:37:30 +0000 (UTC), "Jola B"
Post by Jola B
Nie ma ludzi niezastapionych. USA to pokazalo w 1963r. kiedy Kennedy zostal
zastapiony w 30 minut.
Jak mawiają Amerykanie - talking is cheap. Zamiast czynić zawoalowane
sugestie na grupie, podrzuć zainteresowanym do łóżek parę uciętych
końskich łbów.
Talk is cheap, masz racje. Ale zeby zaraz sugerowac jakiegos "Godfather" to
chyba przegiecie:-)

Pozdrawiam,
Jola
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Anna Janeczek
2005-03-26 00:07:43 UTC
Permalink
Czy juror po angielsku to znaczy po polsku początkujący?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Piotrek P
2005-03-26 00:10:17 UTC
Permalink
Post by Anna Janeczek
Czy juror po angielsku to znaczy po polsku początkujący?
O ile sie orientuje to juror = sedzia, a poczatkujacy to zdaje
sie "beginner".
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Anna Janeczek
2005-03-26 00:17:57 UTC
Permalink
Post by Piotrek P
Post by Anna Janeczek
Czy juror po angielsku to znaczy po polsku początkujący?
O ile sie orientuje to juror = sedzia, a poczatkujacy to zdaje
sie "beginner".
To chyba niemożliwe. Dzisiaj cały dzień na nicku Juror3 hasał po BBO,
wstawiał turnieje, grał "młody wojela". ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Loading...